Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
V Piknik Rodzinny Hajnówka 2011
W niedzielę o godz. 13.00 w amfiteatrze rozpoczął się V Hajnowski Piknik Rodziny. Całe rodziny mile spędzały czas uczestnicząc w różnych atrakcjach przygotowanych przez Akcję Katolicką, KSM, Caritas, Odnowę w Duchu Św. i Hajnowski Dom Kultury. Niedziela jak każda inna. Jednak tylko z pozoru, bowiem 12 czerwca br. w Hajnówce miała miejsce kolejna edycja Pikniku Rodzinnego. Festyn zorganizowano – tradycyjnie - w parku miejskim, przy współpracy Akcji Katolickiej, Hajnowskiego Domu Kultury, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, Parafialnego Zespołu Caritas i Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym.
Przygotowania ruszyły z dużym wyprzedzeniem, a mimo to, napięcie związane z planowaniem pikniku towarzyszyło nam od samego początku . Od spotkań, burzliwych dyskusji , przez setki nowych pomysłów, przeszliśmy do rozdzielania zajęć, a w końcu także do rozstawiania stoisk i niecierpliwego czekania na rozpoczęcie. Nie, końcowe odliczanie nie było najbardziej ekscytującą częścią festynu, lecz jego obiecującym początkiem. Czekały na nas o wiele większe atrakcje. . .
Czym byłaby dobra zabawa bez drobnych opóźnień? Piknik zaczął się prawie punktualnie o godzinie 13. Jak co roku, na początku chętni goście wspólnie z organizatorami zatańczyli poloneza w amfiteatrze. Nawet mimo kapryśnej pogody ten krótki, aczkolwiek uroczysty taniec, cieszył się dużą popularnością. Nasi tancerze mieli okazję postać chwilę na scenie, po czym rozbiegli się do swoich zajęć.
Scena nie pozostała pusta. Przez cały Piknik Rodzinny czas umilały wszystkim zarówno występy hajnowskich talentów, jak i artystów z okolic miasta. Tak różnorodnych, świetnie wykonanych pokazów nie doczekamy się nigdzie indziej. Poza tym można było poświęcić „cząstkę siebie” innym, oddając krew na stanowisku Centrum Krwiodawstwa oraz spróbować szczęścia w loterii fantowej. Atrakcyjne nagrody dodatkowe rozlosowano pod koniec imprezy. Żaden piknik nie zaistniałby jednak bez uwielbianych przez dzieci – i skrycie kochanych przez dorosłych - straganów. Upominki, pamiątki, słodycze. . . we wszystkich barwach tęczy!
To nie wszystko. Pełni energii i twórczego zapału członkowie KSM-u, zajęli się nieodpłatnym spełnianiem dziecięcych marzeń. Robienie fryzur czy malowanie twarzy wymagało całkiem dużo kreatywności i otwartości na zaskakujące pomysły. Wciągało naszych początkujących artystów na równi z dziećmi. Nic nie daje bowiem większej satysfakcji od szerokiego uśmiechu na twarzy małego klienta. Oba stanowiska były niezwykle oblegane. Może to z powodu rozdawanych balonów i cukierków? A może bez powodu?
Nie można także nie wymienić naszych talentów handlowych z oddziału KSM, które przyciągały tłumy do sklepiku z dewocjonaliami. Na tegorocznej edycji festynu gościł Kajakowy Patrol św. Franciszka aż z diecezjalnego oddziału Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Oprócz pokazów na kajakach, przygotowano niesamowicie interesujące gry i zabawy dla najmłodszych.
A potem spadł wielki i rzęsisty deszcz. Organizatorzy pochowali się pod namiotami, a publiczność – na scenie. Ci najbardziej niezłomni duchem przeczekali ulewę, by móc uwolnić emocje na koncercie zespołów : „Full Power Spilit” i „Zorba”. W przerwach koncertujących zespołów rozlosowano wiele cennych nagród, gdyż każdy zakupiony los brał udział w losowaniu nagrody głównej jaką był telewizor, a prócz niego rozlosowano dwa rowery, odkurzacz, karnety wstępu na miejski basen i wiele innych, atrakcyjnych przedmiotów. Zespół „Zorba” porywającym występem, kilkakrotnie bisując zakończył V Piknik Rodzinny 2011.
Składamy również serdeczne podziękowania tym, którzy wsparli tegoroczny piknik materialnie, a więc naszym Sponsorom, a także tym, którzy nas wspierali duchowo.
Dziękujemy i czekamy na więcej.
M.T.