W dniach 30 maja-1 czerwca odbył się wyjazd młodzieży z KSM-u na Mistrzostwa Polski KSM w piłce siatkowej. Wśród tej młodzieży były zarówno osoby grające, jak i kibice. Nasza wycieczka rozpoczęła się od zbiórki przy Kościele, skąd wyruszyliśmy o 8.00 rano. Podróż była dosyć długa, ale bardzo wesoła i bezpieczna. Gdy dotarliśmy na miejsce, zakwaterowaliśmy się w Zakonie Sióstr Szarytek św. Wincentego a’Paulo. Tam mieliśmy czas na zajęcie pokoi, rozpakowanie się i odpoczynek. Następnie udaliśmy się w stronę Jasnej Góry, gdzie najpierw poszliśmy szlakiem Drogi Krzyżowej po Wałach Jasnogórskich. Stamtąd przeszliśmy do Kaplicy Cudownego Obrazu, by pokłonić się Matce Bożej. Kolejny punktem w tym dniu była kolacja, a po niej losowanie grup. Około godziny 20.30 wyszliśmy cała grupą na Apel Jasnogórski, na którym zostali przedstawieni kapitanowie każdej z drużyn. Po powrocie wszyscy razem miło spędziło czas.
Drugi dzień naszej wycieczki rozpoczął się od Mszy Św. w Kaplicy Cudownego Obrazu, której przewodniczył Ks. Abp Wacław Depo. Później udaliśmy się na wspólne śniadanie. Następnie zabraliśmy potrzebne rzeczy i wyruszyliśmy na Arenę AZS Częstochowa. Tego dnia były przewidziane tylko rozgrywki grupowe. Nasza drużyna rozegrała cztery mecze. Przeciwnikami była młodzież z diecezji: siedleckiej, zamojsko-lubaczowskiej, katowickiej i rzeszowskiej. Nawiązywaliśmy równą walkę, ale zabrakło nam doświadczenia . Ze spuszczonymi głowami, ale z wielkimi nadziejami, udaliśmy się na miejsce zakwaterowania. Po krótkim odpoczynku mieliśmy czas wolny J Około godziny 20.00 w Kościele pw. Podwyższenia Krzyża Św. odbył się Wieczór Uwielbienia. Tym miłym akcentem zakończył się drugi dzień naszej wycieczki. To był wieczór pełen zabawy i integracji.
Ostatni dzień naszego pobytu w Częstochowie rozpoczęła Msza Św. w Kościele św. Barbary. Po śniadaniu i spakowaniu się wyruszyliśmy na arenę siatkarską, gdzie czekał nas jeden mecz, jednakże drużyna z Gliwic oddała go walkowerem. Po obejrzeniu rozgrywek finałowych przyszedł czas na wręczenie nagród. Z dziewiątym miejscem w Polsce oraz z żalem, że opuszczamy Częstochowę, udaliśmy się w drogę powrotną. Na miejscu byliśmy około godziny 21.00 Wszyscy bezpiecznie dotarliśmy do swoich domów i do dziś miło wspominamy ten wyjazd J
Ania Żuromska i Kinga Żukowska