W jasełkach poruszony został temat życzeń, jakie bardzo obficie składamy sobie w okresie świątecznym. Piękne myśli ks. Jana Twardowskiego wypowiadały osoby wcielające się w role Maryi, Józefa, Aniołów. Zwróciły one naszą uwagę na fakt, że w naszych życzeniach jest wiele egoizmu i często nie ma w nich Boga. Życzymy sobie tak, jakbyśmy chcieli swoje życie urządzić tylko po swojemu: żebyśmy byli zdrowi, bogaci, żeby nam się powodziło i po naszej myśli się wszystko układało. Tymczasem wszelka pomyślność jest niebezpieczna, bo obraca się często przeciw nam. Trzeba życzyć sobie Boga w rodzinach, który wie, jak układać nam życie nawet poprzez choroby, niepowodzenia, załamane plany życiowe, poprzez radości i sukcesy. Szkoda, że ludzie tak rzadko modlą się, by spełniło się w ich życiu to, czego Bóg życzy dla nich. Takie życzenia – przesłania Słowa Bożego na ten rok, rozdali młodzi aktorzy wiernym na zakończenie tych nietypowych jasełek. Mamy nadzieję, że zarówno owe życzenia, jak i przedstawienie skłoni do przemyśleń, bo przecież Jezus, jak nikt inny, wie czego każdemu z nas potrzeba. Barbara Sosnowska