Pogoda starała się spłatać nam psikusa, jednak byliśmy przygotowani na każde warunki. Deszcz ani nawet śnieg ;) nie mógłby w stanie nam przeszkodzić, by sprawić dzieciakom przyjemność. Na szczęście udało się bez wyjść awaryjnych. Impreza rozpoczęła się około 13.00 na placu wokół naszego kościoła. Od samego początku staraliśmy się wprowadzić dzieci w klimat zabawy i niespodzianek. Każdy uczestnik mógł skorzystać z salonu fryzjerskiego bądź salonu piękności. By pobudzić myślenie i aktywność fizyczną dzieci, zorganizowaliśmy grę, w której celem było jak najszybsze pokonanie przygotowanych przez nas zadań, a tym samym dojście do mety. Muszę przyznać, że gra była naprawdę udana i wykazała, że wiek nie świadczy o posiadanej wiedzy i umiejętnościach... Czas na odpoczynek!... Umęczone, ale jak sądzę zadowolone dzieci mogły zjeść ciepłą kiełbaskę z grilla, a na deser skorzystać ze słodkiego poczęstunku...Znowu zabawa... Dzieciaki chętnie brały udział w konkursach, za co zostały nagrodzone drobnymi upominkami. Zabawom i tańcom nie było końca. Mimo lekkich opadów, które pewne siebie, starały się nam uparcie przeszkodzić, daliśmy sobie radę. Co więcej - musieliśmy nieco ochłodzić atmosferę lodami, bo było naprawdę gorąco.
Cieszę się, że i tym razem udało nam się zaspokoić oczekiwania dzieci. Mam jednocześnie nadzieję, że w przyszłym roku spiszemy się równie dobrze zyskując jeszcze większe grono, któremu będziemy mogli pokazać, że dzieciństwo jest cudownym okresem w życiu każdego człowieka i że warto korzystać z tego beztroskiego czasu. Angelina Gryniewicz