Dlaczego młodzież popada w uzależnienia? Dlaczego substancje psychoaktywne odgrywają tak ważną, wręcz pierwszorzędną rolę w życiu wielu młodych ludzi? Co skłania po ich zasięganie? A przede wszystkim, jak uwolnić się z sideł nałogu? Na te wszystkie pytania szukaliśmy odpowiedzi w I Niedzielę Wielkiego Postu, wraz z Panem Zygmuntem z AA i członkami KSM-u, podczas spotkania młodzieży przygotowującej się do sakramentu bierzmowania z obu hajnowskich parafii.
Poruszany temat jest powszechny i dobrze znany naszemu hajnowskiemu społeczeństwu. Prawdopodobnie każdy mógłby wypowiedzieć się w tej kwestii. Mimo tego, problem dotyczący uzależnień nie jest w pełni zwalczony. Wręcz przeciwnie - z każdym dniem co raz bardziej się pogłębia. Warto zadać sobie pytanie, co jest przyczyną popadania w nałogi i jak ponownie znaleźć właściwą drogę.
Na spotkaniu zabrał głos Pan Zygmunt, który mówił, że należy pamiętać o swoich wartościach, którymi się kierujemy. Należy być świadomym tego, że nałóg pozostawia po sobie stały uszczerbek na zdrowiu, psychice, a nawet może doprowadzić do śmierci. Jednak wiele osób pod wpływem presji środowiska, braku akceptacji, niskiej samooceny, sytuacji w szkole/pracy poddaje się możliwości chwilowego rozwiązania własnych problemów- zasięgnięcia po używki. Podstawowym pytaniem, które powinien zadać sobie każdy jest to, czy korzystanie z różnego rodzaju substancji psychoaktywnych, alkoholu naprawdę przynosi oczekiwane korzyści? Czy prawdą jest fakt, że używki faktycznie rozwiązują nasze problemy, a może jeszcze bardziej je nawarstwiają? Odpowiedź na powyższe pytania jest oczywista, ale czy dla każdego?
Wiele przemyśleń na ten temat ukazała młodzież z KSM, która postanowiła zwrócić się do swoich młodszych kolegów za pomocą obrazowych scenek.
Ze spotkania każdy mógł wyciągnąć swoje wnioski, ale myślę, że głównym przesłaniem było przypomnienie, iż wraz z pomocą Boga, rodziny i przyjaciół, kierując się swoimi głównymi wartościami jesteśmy w stanie pokonać każdą napotkaną przeszkodę, a sięganie po używki nie jest potrzebne, a wręcz przeciwnie – bardzo szkodliwe i niebezpieczne.
Angelina Gryniewicz